Jak to nigdy, jak to nigdy nie wiadomo,
czego trzeba, by niemądry przemóc wstyd.
Czasem słowik, albo księżyc komuś pomógł,
a nam pomógł ten gorący rytm.
Serduszko puka w rytmie cza cza,
miłości szuka w rytmie cza cza,
wiruje wszystko w rytmie cza cza,
gdy jesteś blisko i gdy patrzę w oczy twe.
Migoce płomień w rytmie cza cza,
pulsują skronie w rytmie cza cza,
pocałuj miły w rytmie cza cza
już nie mam siły przed kochaniem bronić się.
Księżyc nie pomógł wcale,
słowik tak samo nie,
nagle tu, na tej sali,
ta jedna cza cza cza cza cza cza cza cza odmieniła mnie.
Serduszko puka w rytmie cza cza,
miłości szuka w rytmie cza cza,
pocałuj miły w rytmie cza cza
już nie mam siły przed kochaniem bronić się.[2]
1. |
|
2. |
|
3. |
Halber, Adam |
4. |
http://www.angora.pl |
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.