Dobre stopnie za chamstwo masz, to jest to
W nowym zwarciu za faulem faul, nim gruchnie gong
Mówią ci – szmal określa byt, trzymaj tak!
Twarde łokcie pomogą Ci i giętki kark
Czy to już znasz kochanie?
Czy nie wiesz jak to jest?
Czy wierzysz im bez granic?
Czy zechcesz wierzyć mnie?
Słodkiego, miłego życia
Bez chłodu, głodu i bicia
Słodkiego miłego życia
Jest tyle gór do zdobycia
Kto przegrany, nie liczy się, odpada z gry
Całuj klamkę, pohamuj wstręt, cenzuruj sny
A nagrodę dostaniesz za słuszny kurs
Rada głuchych nagrodzi cię, bez zbędnych słów
Czy to już znasz kochanie?
Czy nie wiesz jak to jest?
Czy wierzysz im bez granic?
Czy zechcesz wierzyć mnie?
Słodkiego, miłego życia
Bez chłodu, głodu i bicia
Słodkiego miłego życia
Jest tyle gór do zdobycia.[4]
1. |
|
2. |
Halber, Adam |
3. |
http://www.angora.pl |
4. |
http://kombi.pl |