Raz cyrulik z masztalerzem
Chcieli zabić ludwisarza...
Jednak balwierz, szewc i żołdak
Mogli sprawie tej zagrażać.
Więc zbratali się z gałganem,
Łotrem, chamem i złotnikiem –
W dłonie wzięli kusze, noże,
Kije, koły, śmigownice...
Lecz ludwisarz nie był głupcem –
Zwąchał pismo, gadał z kupcem'
Skaptowali truciciela,
Wiarołomcę, kołodzieja...
Ref. Skaptowali truciciela,
Wiarołomcę, kołodzieja...
Wnet dołączył do nich krawiec,
Potem bednarz, szafarz, snycerz,
Stolarz, rakarz, wagabunda,
Szynkareczka, kacerz, rycerz.
Pomóc chcieli także pielgrzym,
Karczmarz, masarz i bakałarz,
A skończyła się ta lista,
Kiedy doszedł oberżysta.
Nie czekając ani chwili
Swe pancerze narzucili,
Wzięli w dłonie halabardy,
Arkebuzy i bragmarty...
Ref. Wzięli w dłonie halabardy,
Arkebuzy i bragmarty...
Wytoczyli z domów działa,
Pamiętali o rapierach,
Naostrzyli toporzyska –
„Raz nam żyć i raz umierać!”
Gdy się o tym dowiedzieli
Nasz masztalerz z cyrulikiem,
Uszli w knieje jak najprędzej
Razem z łotrem i złotnikiem.
Gałgan z chamem pozostali –
Ludwisarscy ich zadźgali,
A ty czuwaj i uważaj –
Wszędzie ludzie ludwisarza!...
Ref. A ty czuwaj i uważaj –
Wszędzie ludzie ludwisarza!... [1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |