Patrzcie, jak liczne mają wojska wrogi,
Błyszczą ich bronią góry i doliny –
Lecz orzcie ziemię ojcowie bez trwogi,
Nie tak to łatwo zwalczyć wasze syny.
/Postępuj śmiało w ogień młodzi mężna,
Poznają oni jak Polska potężna./bis
Nie my Ojczyzny podpory ostatnie –
Idą za nami jeszcze szyki bratnie.
Zewsząd pod nieba kurzawa się szerzy,
Taki tłum idzie Sarmackich rycerzy.
/Postępuj śmiało w ogień młodzi mężna,
Poznają oni jak Polska potężna./bis
Przełamuj tylko dumnych wrogów szranki;
Że krew wam płynie, nie dbajcie młodzianie,
Są nasze matki, siostry i kochanki,
One o naszej już tam myślą ranie.
/Postępuj śmiało w ogień młodzi mężna,
Poznają oni jak Polska potężna./bis
Wszak kto i legnie na Ojców przestrzeni,
Dni swych nie skończy – na lepsze zamieni,
Wszystkie na szali Przedwiecznego Pana,
Przeważa grzechy krew Ojczyźnie dana.
/Postępuj śmiało w ogień młodzi mężna,
Poznają oni jak Polska potężna./bis[1]
1. |
Barański, Franciszek, W górę serca!: drugi zbiór pieśni narodowych i patriotycznych. Cz. 2, Słowa, Lwów, Warszawa, Księgarnia Polska, 1920, s. 40. |