Wiej, wietrzyku ulubiony,
Ledwie znasz mnie ty;
/Daj rodzinnej powiew strony,
Zbierz wygnańca łzy./bis
Wiejesz, jakże skwarne tchnienie,
Wolniej, wolniej wiej;
/Ach rozumiem, to westchnienie
Z lubych piersi jej./bis
Powiał znów z Jaryma fali,
Zwiewa mokre mgły,
/Niby deszczyk – a tak pali!
Ach! – To braci łzy./bis
Ach! Me twarde ukończ znoje,
Ześlij sny – wśród snów,
/Weź zmęczoną duszę moję,
1. |
Straszewicz Marzenna, Ojców naszych śpiew: pieśni patriotyczne, Komorów, Prometeusz, 1992, nr 166. |
2. |
Świerczek Wendelin, Śpiewniczek młodzieży polskiej: zawierający dawne i nowsze pieśni z muzyką na 1, 2 i 3 głosy. Z. 1–3, Kraków, Księża Misjonarze, 1917, z. I, nr 60, s. 79, 80. |