Stargard in the night
Milknie powoli
Chleba kilka pajd
I szczypta soli
Tylko chleb i sól
Uśmierzą serca ból
Jesteś blisko dna
I taka cisza
Ona byłą zła
Chociaż z Kalisza
Obok jakiś gość
Co też ma życia dość
W puste patrzy szkło
Zwierciadło bezradności
W barze barman co
Nagrywa wszystkich gości
Kiedy zgaśnie bar
Pryśnie nocy czar
Barman taśmy nie oszczędza
Kiedyś nagrał nawet księdza
Budzi w Tobie strach
Ta noc bezgwiezdna
Że znów stanie w drzwiach
Tamta przyjezdna
Czarno biały slajd
To Stargard in the night
Ojciec mówił że
Namiętność w palcach ma się
Jak ci w życiu źle
To graj na kontrabasie
Jeszcze rzecz niespotykana
Ksiądz nagrywał też barmana
Noc ucieka z bram
Życie złamane
Znowu idziesz sam
W bezduszny ranek
Światkiem wielu plajt
Był Stargard in the night
Doo bee doo bee doo
Polak potrafi
Ksiądz był z ABW
Barman z parafii
Doo bee doo bee doo[1]
1. |
Andrus, Artur |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |