Jedyna z klatek dla wolnych ludzi,
Która nie więzi, ale budzi,
Przygważdża tylko czas i fakt.
Stop! Widzisz strzępy prawd.
Spada migawka jak gilotyna
i oto wieczność się zaczyna.
Grymas obiektyw miał za świadka.
Stop klatka!
Spójrzcie
Spójrzcie współcześni,
Jesteśmy po prostu śmieszni.
Gdy nas kamera przyszpili
w najmniej odpowiedniej chwili.
Gdy dostojnika wymaca
prywatnie: boso i w gaciach.
gdy siada na nosie mucha
kiedy dzieweczka nie słucha.
Świat jest o wiele bogatszy,
Gdy nam się zdaje, że nikt nie patrzy./bis
Tego nie wiemy nigdy o sobie,
jak nas zobaczył obcy człowiek.
Niech nas przekona do ostatka
Stop klatka!
Czas odważony w miligramach,
w tej mikroskali makrodramat.
Każdy przechodzień to zagadka.
Stop klatka!
Lustro, co sprawdza twe oblicze
nie mówi prawdy ci o niczym.
A prawda, to satyry matka.
Stop klatka!
Życie chwytane na gorąco,
nieraz sparzyło chwytających.
Lecz chwycić moment wielka gratka.
Stop klatka!
Spójrzcie! Wielcy, maluczcy,
jesteśmy po prostu ludzcy.
Coś każdy wie na swój temat,
na całość sposobu nie ma.
Przy naszych najlepszych chęciach –
możemy źle wyjść na zdjęciach.
Gdy twarz nam kamera przyszpili
powiemy: fotograf zawinił.
Staniemy dostojni i schludni
i tylko nudni koszmarnie nudni.
Tacy, dostojni i schludni
i tylko nudni
Koszmarnie nudni.
Świat jest o wiele bogatszy
1. |
https://www.michalbajor.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=172:stop-klatka&catid=17:teksty-piosenek&Itemid=101 |
2. |
Grząbka Patryk, Moje piosenki – Michał Bajor, Warszawa, Agencja Artystyczna MTJ, 2003, s. 123, 124. |