Świat zaprasza nas do walca –
Nie patrz tak, to wcale nie żart!
Skłoń się lekko, stań na palcach,
W górę spójrz, nie zważaj na tłum.
Ech, to nic, że tutaj nie Paryż,
Że twój los, to ciągle nie to!
To nic, że braknie ci wiary,
Że masz dość, że znów ktoś dał ci w kość!
Taki walc, to jak lek,
Lek na czasu bieg, na dwudziesty wiek,
Na prognozy złe, na światełko we mgle – w pijanej mgle!
Taki walc, żeby chcieć,
Bardziej wierzyć, niż mieć i choć jesteś na dnie,
Lecz spójrz w górę i leć, porzuć smutek i lęk,
Niech się dzieje co chce!
Walc dwa skrzydła dziś ma:
Jedno ty, drugie ja!
Nie zatrzyma nas nikt, gdy do ognia jak ćmy
Polecimy hen, w dal, zanim skończy się bal!
Bo to życie jak walc,
Trzeba brać je, gdy trwa,
Wykorzystać do cna!
Niech orkiestra gra,
Niech zabawa trwa
Do białego dnia!
Walc niemądry, jak my,
Walc, co w oczach ma łzy,
Ale w sercu mu brzmi
Coś, co każe nam żyć,
Chociaż z oczu już znikł
Sens straconych dni.
Ech, to nic, że tutaj nie Paryż,
Że twój los, to ciągle nie to!
To nic, że braknie ci wiary,
Że masz dość, że znów ktoś dał ci w kość!
Taki walc, to jak lek,
Lek na czasu bieg, na dwudziesty wiek,
Na prognozy złe, na światełko we mgle – w pijanej mgle!
Taki walc, żeby chcieć,
Bardziej wierzyć, niż mieć i choć jesteś na dnie,
Lecz spójrz w górę i leć, porzuć smutek i lęk,
Niech się dzieje co chce![1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=940 |
2. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/index.php?manufacturers_id=137 |