Zrozum, jeśli nie będę umiał
Zmusić się do życia.
Wybacz, jeśli nie będę umiał
Powstrzymać się od picia.
Musi minąć kilka dni
Zanim zduszę w sobie wstyd,
Zanim nabiorę nowych sił.
I nie wiem, w którą stronę,
I nie wiem, dokąd mogę dotrzeć.
Uwalniam swoją wolę,
Zaczynam nową drogę,
W miejsca, których nie ogarnie myśl.
Zastrzeliłem się
Październikiem w łeb,
W bramie obok mnie
Leżał martwy i modlił się jak mógł
Ten sam pijany Bóg,
Którego ja wzywałem.
A teraz, jeśli nie będę umiał
Powstrzymać się od śmiechu,
To nie masz prawa pijany starcze
Policzyć tego grzechu.
Musi minąć kilka dni
Zanim zdławisz w sobie krzyk,
Zanim nabierzesz nowych sił.
I nie wiem, w którą stronę,
I nie wiem, dokąd mogę dotrzeć.
Uwalniam swoją wolę,
Zaczynam nową drogę,
W miejsca, których nie ogarnie myśl.[1]
1. |
http://www.coma.art.pl/ |