W szachy gra nie tylko ten, co umie, umie,
W szachy grywać będziesz rad nierad.
Gorzej z tym, co gry tej nie rozumie, zumie
Częściej on usłyszy słowo „mat”.
Nieostrożny był raz ze mnie goniec, goniec,
Z odezwami biegał tu i tam,
Nagle szach – i przyszedł na mnie koniec, koniec,
Choć tę partię dotąd jeszcze gram.
Ten mat, ten mat, wysiłek pracy tylu lat,
Ten mat, ten mat, on mnie zapędził do tych krat.
Bo jeśli grać, zasady gry trza dobrze znać,
Gdyż dziś dla mas zwycięstwa nadszedł czas.[1]