Szafa w ścianie

Zgłoszenie do artykułu: Szafa w ścianie

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Pięć lat czekania,

pięć lat udręki,

dziś – klucz do ręki:

nowe mieszkanie!

Śliczne mieszkanie –

pokój, kuchenka,

coś jak łazienka,

i... szafa w ścianie.

  Pierwsza noc własna

  w nowym mieszkaniu,

  nic to, że ciasne –

  mam szafę w ścianie.

  I nawet lepiej,

  że zbrakło wody –

  myć się nie muszę,

  co za wygoda!

Tylko ciebie mi tu brak, moja miła,

tak na stałe, oczywiście, ze spaniem –

lecz co zrobić, byś się tutaj zmieściła?

Strasznie ciasne jest to moje mieszkanie.

Pięć lat spotkań w kawiarniach,

fałszowanych pół czarnych

wspólnych marzeń o wspólnym mieszkaniu.

W parkach mieliśmy przystań,

a wieczorem z nad Wisły

wypłaszali nas chuliganie.

  Pierwsza noc własna

  w nowym mieszkaniu

  znowu bez ciebie

  sam na posłaniu

  leżę i wzdycham,

  leżę w rozterce,

  za czyje winy –

  cholera – cierpię?!

  Tupot nade mną,

  ryki pode mną,

  za taką forsę

  taka przyjemność?!

Oszczędzałem w Pekao,

oszczędzałem niemało,

oszczędzałem w Pekao lata całe –

lecz im dłużej to trwało,

gratów nam przybywało

i cóż wreszcie zostało???

  – ja bez ciebie,

  no, i szafa w ścianie...[1]