Wpadł na parkiet stary gazda
ostra była wtedy jazda
lecz nie liczą się drobiazgi
gdy wokoło lecą drzazgi
Szarpią gazdą dziwne tiki
rodem prosto z Ameryki
tak buzuje krew górala
gdy nim zwyrtnie czarna lala
Tańcz – nie żałuj podłogi
tańcz – niech niosą cię nogi
tańcz – niech ludzie się gapią
tańcz – aż skurcze się złapią
tańcz – na pełnych obrotach
tańcz – bo minie ochota
tańcz – nic nie myśl na razie
tańcz – jak gazda w ekstazie
tańcz
Każdy gazdę podpatruje
dzikie ruchy naśladuje
nikt dziś nie podpiera ściany
cały naród poszedł w tany
Ni to fokstrot ni krzesany
nowy taniec zwą szarpanym
ledwo trzyma się tańcbuda
widać z tego wir się udał
Tańcz…
Szarpie mama szarpie tata
szarpie stryj i żona brata
szarpie sąsiad i sąsiadka
nawet babka szarpie dziadka
Rządzi krajem styl szarpany
to zasługa czarnej dany
dowód na to że nowości
zawsze biorą się z miłości
Tańcz…[2]
1. |
|
2. |
http://golec.pl |