Na, na, na... itd.
Gdy nad słoneczny kraj
dni się zwaliły chmurne,
na straży granic stał
szary, harcerski mundurek.
Za gardło chwycił nas wróg,
a my staliśmy murem
i każdy chronił, jak mógł,
szary, harcerski mundurek.
Gdy trzeba, chwyciliśmy broń
i salwą w gęby ponure,
a błyszczał tak, jak sto słońc,
szary, harcerski mundurek.
Wolności nastał świt...
i ciężko, i biednie... pod górę...
... szliśmy. I wszędzie był
szary, harcerski mundurek.
Na dobre i na złe,
na radość i na ratunek,
/zawsze gotowy jest
szary, harcerski mundurek./bis
I powiadają ludzie,
że Polsce najwierniejsza
Nike warszawska, warszawska Nike,
ma krzyż harcerski
na piersiach.[1]