Daleko szukajcie nas,
nad rzeką, w ulewie gwiazd,
gdzie szum ptasich piór,
gdzie niebo bez chmur,
gdzie księżycem zielony pachnie las, pachnie las.
Nasz adres podpowie wam
zapadły w szuwary ptak,
nim w dal frunie znów
przez pełnię i nów,
jak harcerska piosenka z naszych ust.
Tu dzień jak polny pachnie głóg,
a noc jak dzika róża.
Kto zna piosenkę wspólnych dróg,
ten nas odnajdzie właśnie tu.
Czekajcie, czekajcie nas,
gdy lata upłynie czas,
gdy ptak drogi swe
pomyli we mgle,
przyniesiemy wam bukiet leśnych gwiazd.[1]