Już usnąłeś, kochany, już cię nie ma,
choć mnie mocno oplata twe ramię,
choć policzek twój czuję ustami,
już cię nocy ogarnął ocean.
Już usnąłeś, kochany, pod mą ręką,
serce twoje rytm nocy odmierza.
Krew szeleści i pierś się rozszerza
kołysana oddechu piosenką.
Szumi noc za oknami, płynie sen
ponad nami płynie sen, cichy sen
błogi sen.
Zaraz weźmie mnie z sobą
żebym poszła za tobą w miękki sen
cichy sen, błogi sen.
Spotkam cię na dnie morza
lub odnajdę w przestworzach,
jeśli noc nas obdarzy skrzydłami.
Popłyniemy beztrosko poprzez snu kalejdoskop.
Białe ptaki pofruną za nami
Szumi noc coraz niżej płynie sen
coraz wyżej płynie sen, cichy sen
błogi sen, płynie sen.[1]