Jest gdzieś droga, którą pójdę bez wahania
i są ścieżki co prowadzą przez bezdroża
wszystkie lasy otwierają się przede mną
i otchłanie czarnych pól
gdzie wpadły wrony.
Jest gdzieś takie miejsce
gdzie bez obawy
zostawię na dłużej do zębów szczoteczkę
wyskoczę do sklepu po bułki do kawy
i z szafy wyjmę świeżą do nosa chusteczkę
zapalę lampę, swą torbę podróżną
na strych wyniosę w kąt najciemniejszy
i poznam sąsiadów najmłodszą córeczkę
rachunki zacznę płacić z prąd.
Ref.
Tam jeszcze jest dobrze,
gdzie stacje są małe,
gdzie oparci o futryny
zawiadowcy stoją w drzwiach
tam jeszcze jest dobrze
gdzie drewniane sklepy
i gdzie wszystkich na ulicy dobrze znasz.
Tam widać, że słońce naprawdę zachodzi
i gdzie pod stopami krętej drogi piach
ta jeszcze jest dobrze,
gdzie przy domu drzewa,
gdzie bociany krążą długo, aż po zmierzch.
Jest gdzieś takie miejsce
gdzie czasem słychać
słowa złości i zniechęcenia
lecz wszystko przemija jak zły urodzaj,
jak pory roku wszystko się zmienia
choć miejsce jedno, a światów tyle
i zdarzeń tyle i krajobrazów
i widzisz i czujesz jak żyje ziemia,
jak z ziemią żyjesz ty[1].
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |
2. |
http://www.t-szwed.pl/ |