Tam pod borem, tam pod borem
tam Marysia stojała
czarną chustą, czarną chustą
gałązki wiązała.
Przyjechało, przyjechało
trzech kozuniów z Rusi
rozwiązało, zawiązało
gałązkę Marusi.
A który mnie, a który mnie
troje ruty zwiezie
to ten zaraz to ten zaraz
moim mężem będzie.
A który mnie, a który mnie
trzech zielów dostanie
to ten ze mną, to ten ze mną
do ołtarza stanie.
A ja Jakub, mam ja Jakub
trzech koników w stajni
a to ja ci, a to ja ci
trzech zielów dostanę.
A na białym, a na białym
przez morze przejadę
a na siwym, a na siwym
trzech zielów dostanę.
A na siwym, a na siwym
trzech zielów dostanę
a na czarnym, a na czarnym
przed Marysią stanę.
Już ja jadę, już ja jadę
do Marysi z zielem
a Marysia, a Marysia
do ślubu z weselem.
Zagrajcie mi, zagrajcie mi
krakowskiego tańca
niech ja idę, niech ja pójdę,
Z Marysią do tańca.
Nie obejdę, nie obejdę
z Marysieńką w koło
już na ziemi, już na ziemi
Marysine czoło.
Nie obejdę, nie obejdę
z Marysieńką w koło
już na ziemi, już tam leży
Marysine czoło.[2]
1. |
|
2. |
http://www.mikolaje.lublin.pl/ |