To nieprawda, że Ciebie już nie ma,
To nieprawda, że leżysz już w grobie,
Chociaż płacze dziś cała polska ziemia,
Cała polska ziemia w żałobie.
Choć Twe serce już więcej nie bije,
Choć opuścił już Ciebie duch dzielny,
W naszych sercach jak żyłeś, tak żyjesz,
Ukochany Wodzu nieśmiertelny.
Byłeś dla nas posągiem ze stali,
Byłeś dla nas sztandarem wspaniałym,
Ty – coś Polskę wydźwignął i ocalił,
I wprowadził na wyższy szczyt chwały.
Już usnąłeś po trudach nadludzkich,
Nie zwycięży już Ciebie ból żaden –
Ukochany Marszałku Piłsudski,
My, żyjący Twoim pójdziem śladem.
Równy królom – spoczywaj z królami.
My, Marszałku, Twą przejmujem wolę:
Twój duch dalej będzie nam hetmanił,
Gdy w potrzebie przyjdzie ruszyć w pole.
Z własnych piersi zbudujemy szaniec
I nie będzie nikt żywota ważył,
Bo mocarny Polski miłowaniem
Huf harcerzy czujnie trwa na straży.[1]