Na warszawskim rynku chorągwie się chwieją,
Zajaśniała wiosna majową nadzieją!
Zajaśniała wiosna nad ojczystym łanem,
Dziś się w służbie dla Ojczyzny chłop porównał z panem.
Na warszawskim rynku tam muzyki grają,
Stanowi kmiecemu bracia prawo dają.
Nadają mu prawo, by bronił tej ziemi,
Razem z cnymi rycerzami, jak z braćmi starszymi.
Na warszawskim rynku tam naród zebrany,
Idą karmazyny, idą i mieszczany.
Pan Andrzej Zamoyski idzie z kmieciem w parze,
Z bracią znów cechową(1) idą dygnitarze.
Radzili na Sejmie całe cztery lata,
Uradzili, że się naród w jedno zbrata.
Czas Ci, Polsko, zgoić Twoje ciężkie blizny!
– Wszyscy dzisiaj równi(2) w obliczu Ojczyzny.
Na warszawskim rynku biją wszystkie dzwony,
Wolnych synów Polsce przybyły miliony.
Idą do katedry, do świętego Jana,
Złoto – przy kapocie, przy delii – sukmana!
O ty dniu radosny, o ty Trzeci Maju,
Zapachniałeś kwieciem w całym polskim kraju.
Zapachniałeś kwieciem najsłodszej wonności:
(1) w oryginale: „A z czeladzią tą cechową”
(2) w oryginale: „Wszyscy dzisiaj równi sobie”
1. |
Straszewicz Marzenna, Ojców naszych śpiew: pieśni patriotyczne, Komorów, Prometeusz, 1992, nr 44. |
2. |
Świerczek Wendelin, Śpiewniczek młodzieży polskiej: zawierający dawne i nowsze pieśni z muzyką na 1, 2 i 3 głosy. Z. 1–3, Kraków, Księża Misjonarze, 1917, z. III, nr 7, s. 10, 11. |