Nie chodź, dziewczę, w ciemny las,
bo zbyt czarne oczy masz.
Hej, na górze wysokiej,
oj, mele, mele, me,
mam trzy kózki śmieszneńkie,
oj, mele, mele, me,
mam trzy kózki śmieszneńkie,
oj, mele, me.
Jedna daje mi mleko,
oj, mele, mele, me,
druga daje mi wełnę,
oj, mele, mele, me,
druga daje mi wełnę,
oj, mele, me.
Trzecia żywi mnie serem
oj, mele, mele, me,
starczy mi na niedzielę,
oj, mele, mele, me,
starczy mi na niedzielę,
oj, mele, me.
Nie chodź, dziewczę, w ciemny las,
bo zbyt czarne oczy masz.[1]
1. |
Bekier Elżbieta, Niech rozbrzmiewa wolny śpiew: śpiewnik, Warszawa, Książka i Wiedza, 1952-07, s. 307, 308. |