To było siostro tak
na szosie całkiem pusto
i tylko chytry wiatr zza węgła lasu wiał
I nagle jakiś trzask
jakby krzyknęło lustro
i jeszcze z dala głos: o szczęście to on miał
A teraz siostra wie szpitalnej kuchni zapach
który nie daje spać bardziej niż szyty bok
i tylko jeden cel do żywych się załapać
i mieć w papierach znów kolejny więcej rok
A w moim znaku waga
i ona niech rozważy
gdzie mój pojedzie bagaż
i co się jeszcze zdarzy
Co będzie nie wie nikt nawet ten z radia facet
który ma piękny głos i wielbicielek tłum
hej siostro po co łzy dlaczego siostra płacze
przed nami jeszcze noc więc kładźmy się do snu
A w moim znaku waga
i ona niech rozważy
gdzie mój pojedzie bagaż
i co się jeszcze zdarzy
a w moim znaku waga
w powadze swojej trwa
i coś mi podpowiada
że w siostry znaku ja.[2]
1. |
|
2. |
http://www.podbuda.pl/ |