Trzeba miastu spojrzeć w oczy,
jak Gieniuchnie swej w oczęta,
już tej chwili, tej uroczej
się nie zapomni, się zapamięta.
Warszawa da się lubić,
Warszawa da się lubić,
tu szczęście można znaleźć,
tutaj serce można zgubić.
Wiadoma rzecz stolica
i każde słowo zbędnem
i w ogóle, i w szczególe,
i pod każdem innem względem.
Z nią się nawet podobnież
i miasto Paryż równać nie ma prawa,
bo faktycznie wiadomo, pardą,
lecz nie ma, nie ma
jak Warszawa!
Warszawa da się lubić,
Warszawa da się lubić,
tu szczęście można znaleźć,
tutaj serce można zgubić!
Kto odmienne rzuci zdanie,
też spokojna nasza głowa!
Mamy na nie zapytanie:
Panie szanowny, po co ta mowa.
1. |
|
2. |
|
3. |
Harald Jerzy, Starski Ludwik, Szwed Józef, Jak ten czas leci: walc, Warszawa, „Synkopa”, 1960, s. 3. |
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.