Za górą góra,
za lasem las,
za siódmą rzeką ósma rzeka,
już miejskie mury
pożegnać czas –
za horyzontem lato czeka.
Wędrujemy zawsze razem
pod wysokim niebem lata,
przez zielone krajobrazy,
których nie zna żadna mapa.
Wędrujemy zawsze razem,
żeby naszą ziemię poznać,
opalone niosąc twarze
dokądkolwiek szlakiem słońca.
Za lipcem sierpień,
po nocy dzień,
a wszędzie czeka nas przyroda,
od górskich perci
do morskich mgieł
najlepszą dla nas każda droga.
Wędrujemy...[1]