Kochany
Ostatni piszę list
Jest ranek
I sen nie zechciał przyjść
I może
To jego winą jest
Że ostrzej
Dziś widzę każdy dzień
Bo wolność to wędrowny ptak
Przychodzi kiedy chce
Zagląda w oczy kiedy na
Zbyt wiele zgadzam się
Rozwinie pewnie skrzydła znów
I nie zatrzymam jej
Bo wolność to wędrowny ptak
Tak rzadko zjawia się.
Kochany
Rozcieram w palcach sen
W niepamięć
Jak sen wymykam się
Szukałam
Tych dróg przez wiele lat
Wiedziałam
Że tak się musi stać
Bo wolność to wędrowny ptak
Przychodzi kiedy chce
Zagląda w oczy kiedy na
Zbyt wiele zgadzam się
Rozwinie pewnie skrzydła znów
I nie zatrzymam jej
Bo wolność to wędrowny ptak
Tak rzadko zjawia się.
Kochany
Ostatni piszę list
Jest ranek
I sen nie zechciał przyjść...[2]
1. |
|
2. |
http://www.ostrowska.pl/ |