Wariant 1
StrzałkaZ Raju, pięknego miasta,
wygnana jest niewiasta
dla jabłka skuszonego,
przez węża podanego.
Wędrujże, Ewo, z Raju,
już cię tu dobrze znają.
Fora, Adamie, fora
z tak rozkosznego dwora.
O wężu niecnotliwy,
iżeś tak nieżyczliwy,
nasienie białej głowy
pokruszy-ć kostki z głowy.
Już się dziś wypełniają
proroctwa i ustają
Dawida z Izajaszem,
gdy Panna z Mesjaszem
z betlejemskiej stolicy
ucieka na oślicy,
chcąc nas pojednać z Bogiem
Wariant 2
StrzałkaZ raju pięknego miasta
wygnana jest niewiasta,
dla jabłka skuszonego,
przez węża podanego.
Wędrujże, Ewo, z raju,
już cię tu dobrze znają.
Fora, Adamie, fora
z tak rozkosznego dwora.
Wędrując Adam z raju,
gdy stanął w ziemskim kraju,
obejrzał się po chwili,
alić dalej, niż w mili.
W raju miał dość wszytkiego,
na ziemi nic własnego,
puste krainy orał,
niestetyż, z płaczem wołał.
Ach! Bieda mnie nędznemu
człowieku wygnanemu.
Do raju trafić nie mogę,
bom przez grzech stracił drogę.
W rajum miał dość rozkoszy,
złote na polach kłosy.
Nigdym nie umiał orać,
za wołmi – hola – wołać.
Byś była dobra żonka,
słuchałabyś małżonka.
Strzegłabyś się rozmowy
niecnotliwej mężowi.
Azam ja nie dobry mąż?
Widząc, że cię zdradził wąż,
nie chciałem cię zasmucić,
musiałem jabłka skusić.
Dałaś się zwieść wężowi,
jam słuchał białej głowy;
będziem cierpieć niewolą
1. |
Szweykowska Anna, Polskie kolędy i pastorałki: antologia, wyd. 3, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1989, s. 101, 188, 189. |
2. |
|
3. |