Panie mój, opiekunie ptaków,
małych lisów
i tych, którzy śpią,
daj mi tylko jedno ziarno,
daj mi ziarno z mojej ziemi,
ziemi nieboraków,
będę je siał
i o nie drżał,
kąpał w ciepłych farbach,
aż wzejdzie nam
dawny świat i stary dom, gwiazdka i kawiarnia...
– Dobry Panie, ty też świat czynisz – z jednego ziarna.
Panie mój, opiekunie chlebów,
dzielnych ludzi
i tych, którzy drżą,
daj mi jedną złotą nutę,
daj mi nutę z mojej ziemi,
zagubioną w chmielu,
będę ją snuł,
piosenkę kuł
w szczęściu albo w lęku,
aż wzejdzie nam
dawny gwar, znany szum, zorza nad stajenką...
– Dobry Panie, ty też świat czynisz – z jednego jęzku.[1]