Urodziła się z wadą serca co nie chciało bić w samotności. To jej serce kalekie dla drugiego człowieka znało tylko uczucie miłości. Inna urodziła się z wadą wzroku. Była ślepo zachłanna na życie. Gdy wstawała o świcie oczy jej aż do zmroku miały trwać w nieustannym zachwycie.
One budzą się z myślą, że nic nie jest na zawsze ale czują, że to właśnie jest piękne. Zasypiają z nadzieją, że choć świata tak wiele, to im serce z radości nie pęknie. Urodziły się z wadą słuchu, bo do szczęścia brakuje im ciszy. A świat szepcze wciąż do nich swoją gęstą harmonię, której nigdy nikt inny nie słyszy.[2]