Tytuł: |
Za Jasiem do Śląska |
Klasyfikacja: |
pieśń ludowa |
Pieśń jest znana nam choćby z Krzyżaków Henryka Sienkiewicza – Danusia ją śpiewa przed księżną Mazowiecką. Utwór spotykamy w Wielkopolsce, Małopolsce, na Mazowszu i na Śląsku. Przytoczone powyżej wersje świadczą o swobodzie wykonawców w dodawaniu nowych zwrotek. Znanych jest też kilka wariantów, które zmieniają pierwotne brzmienie tekstu. W piątym i szóstym wierszu występuje nawiązanie do pieśni o sierocie i panu. Na pochodzenie dzieła najprawdopodobniej ma wpływ erotyk szlachecki[1]. Trudno wskazać podobny motyw w pozostałych zbiorach, natomiast współcześnie śpiewana wersja nosi wyraźne cechy literackie:
Zielonem zasiała,
Zielone mi weszło!
Powiedz mi mamulu,
Bez kogo mi tęskno.
A tęsknoć mi, tęskno,
Bez Jasia mojego,
Żećbym ja wiedziała,
Poszłabym do niego.
Żećbym miała piórka,
Jak ta siwa gąska,
Poleciałabym ja
Do samego Śląska.
I stanęła ja bym
W progu tam za drzwiami,
Jasio wino pije
Z inszemi pannami.
A jak mnie zobaczy,
Zaraz do mnie skoczy,
Wyciąga chusteczki,
Uciera mi oczy.
Nie płacz Kasiu moja,
Dam ci rozmarynu,
Uwińże zielony,
Uwińże innemu[4].
Tęsknota jest pojęciem abstrakcyjnym i nie wspomina się o niej w pieśniach ludowych, natomiast często występuje w utworach szlacheckich z XVII w.
Pierwsza zwrotka ostatniej wersji znana jest także na Morawach i Słowacczyźnie[1].