Gdy noc dosięga nieba
Jest jak wyzwanie
Bezsenność jest zbawieniem
I znów powstaje
Nim dzień zabije gwiazdy
I zmysły zmąci
Wybucham nagle ogniem
Co nie ma końca
Kiedy niebo spada
Tańczę wśród obłoków tam
Opętania chwile
I szaleństwa blask
Nie gaśnie dziki płomień
Przed dniem się chowa
Utonie w moim sercu
I tam wciąż płonie
Kiedy niebo spada
Tańczę wśród obłoków tam
Opętania chwile
I szaleństwa blask.[1]
1. |
http://www.bigday.pl/pdf/iluminacja_teksty.pdf |
2. |