Zgłoszenie do artykułu: Zdarzenie

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Wysłany przez centralę na specjalne zakupy,

Pojechał do Paryża urzędnik ósmej grupy,

Chodził po Mont Parnasie, pod wieżą Eiffla stał,

A po niejakim czasie dotarł na plac Pigalle.

A po tym placu chodzą dziewczęta,

Każda prześliczna, co druga ruda,

Wąska spódnica na każdej rozcięta

Od zgrabnych kolan do połowy uda.

Każda z tych dziewcząt pięknie uśmiechnięta,

Każda z nich nosi szpilki niebotyczne,

Chodzą po placu paryskie dziewczęta. Prześliczne.

A oczy urzędnika robią się strasznie duże;

Nie widział takich dziewcząt nawet w Jeleniej Górze,

Gdzie był przejazdem w czerwcu, więc aż zatkało go,

A wtem jedna z tych dziewcząt powiedziała: - Hello!

Tak powiedziała piękna dziewczyna do urzędnika spod Jeleniej Góry,

A on natychmiast, jak pod wpływem wina,

Usłyszał słodko śpiewające chóry

I swoją żonę zaczął zapominać

I nawet swego szefa, Kozłowskiego,

Gdy uśmiecha się piękna dziewczyna

Do niego.

Rozstali się niestety już pół godziny potem,

A on nazajutrz wrócił do kraju samolotem

I nieraz płakał nocą i palce do krwi gryzł

I nie wiadomo po co napisał taki list:

„Mam ósmą grupę uposażeniową,

Ale na siódmą mam konkretną szansę,

Gdybyś zechciała to bym ruszył głową

I bym pochodził trochę za awansem,

I bym się z żoną rozwiódł, daję słowo,

I bym zostawił dziecko, choć mi szkoda...”

Przeczytał list, poprawił to i owo,

I podarł...[1]

Bibliografia

1. 

Waligórski, Marek
Prywatne archiwum Marka Waligórskiego – syna Andrzeja Waligórskiego.

2. 

http://waligorski.art.pl
Strona internetowa poświęcona twórczości Andrzeja Waligórskiego [odczyt: 31.08.2018].

3. 

Kozłowska, Agnieszka