Zdemolowane sklepy

Zgłoszenie do artykułu: Zdemolowane sklepy

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,

Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.

Ej, myślicie, że to u nas rząd się podpiera milicją;

Nie, to tylko zamieszki w londyńskiej dzielnicy Brixton.

Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,

Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.

Ej, myślicie, że to u nas montują zamach stanu;

Nie, to tylko starcia na zachodnim brzegu Jordanu.

Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,

Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.

Ej, myślicie, że to u nas nie da się spokojnie zaorać pola,

A to tylko trwa ostrzał ugrupowania Hesbollah.

Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,

Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.

Ej, myślicie, że to u nas znów naród bić się musi,

A to narasta wciąż opór na sąsiedniej Białorusi.

Zdemolowane sklepy, tramwaj wywalony z szyn,

Łzy wyciska gaz i kłębiący się dym.

Ej, myślicie, że to Warszawa gustuje w takich scenach,

A to pogłębia się chaos w demokratycznych Atenach.

Nie wiadomo dlaczego dlaczego i jaki to ma sens,

Że w człowieku tkwi chęć, żeby nie być a mieć.

Ej, pomyśleć moglibyście, lecz najwyraźniej ktoś was w tym wyręcza,

Bo z lasu wyszedł biały koń i pyta o Andersa,

Brawo zwierzęta.[2]

Bibliografia

1. 

Wolański, Ryszard

2. 

http://www.elektrycznegitary.pl/
Oficjalna strona internetowa zespołu Elektryczne Gitary [odczyt: 25.10.2011].