Zielna, Zielna! Gdzie masz ziele
To na miedzy, to w kościele
Trochę w szparze za sosrębem
Przy potoku i pod dębem
Na ugorze, na uboczy
Tam, gdzie konik polny skoczy
Tam, gdzie rosy kropla w dzwonku
Między żytem na zagonku
Pachnie ziele dusi mami
Przeszła przez świat Zielna Pani
Boże drzewko na ochotę
Macierzanka na tęsknotę
Piołun z ziombrem i wrotyczą
Opoiły nas goryczą
Leśne duszki na przetaku
Ususzyły pałkę maku
Różne dziwy i dziwuszki
Dwa krasnale spod krzewuszki
Kradną zapach gorzkiej mięty
Owijają sobie pięty
Uszy, nosy na kichanie
I na wielkie miłowanie!
Tylko człowiek smutny stoi
Ani kicha, ani broi
Owszem, święci gorzkie ziele
Pod kościołem, czy w kościele
Ale po co, ale na co
I za ile, albo za co
Czy się modli, czy tam przyśpi
Herbicydy ma na myśli...
Za górkami, dolinkami
Idzie z zielem Zielna Pani
Z Nią nadzieja i pociecha
Przed Nią, za Nią leśne echa... leśne echa.[2]
1. |
|
2. |
http://www.mikolaje.lublin.pl/ |