Chodził kiedyś kataryniarz,
nosił na plecach słowików chór
i papugę ze złotym dziobem
i pierścionków sznur.
Nad warszawską, szarą Wisłą
za jeden grosik, za dwa lub trzy
modry Dunaj w takt walca płynął
i papuga ciągnęła mi...
Złoty pierścionek, złoty pierścionek na szczęście.
Z niebieskim oczkiem, z błękitnym niebem, na szczęście.
Złoty pierścionek kataryniarza jedyny.
Na moje szczęście, na szczęście każdej dziewczyny.
Dzisiaj tamten kataryniarz
nosi na plecach już skrzynię lat
i we włosach pierścionki srebrne,
które zwija wiatr. Odleciała już papuga
i mój pierścionek już dawno znikł,
więc powiedzcie, gdzie mam go szukać,
kto go jeszcze odnajdzie mi?...
Złoty pierścionek, złoty pierścionek na szczęście.
Z niebieskim oczkiem, z błękitnym niebem, na szczęście.
Złoty pierścionek, taki miedziany, dziecinny,
Za ten pierścionek oddałabym dziś sto innych.[1], [2], [3], [4]