Najlepsze są zmiany na lepsze
Więc jeśli masz w ciele trzy kleszcze
Posłuchaj mnie, co masz zmienić i jak
Weź je ukręć, wyjmij główkę,
w pustą dziurę wkręć żarówkę,
jak za ciasno, by gwint wszedł,
możesz wcisnąć diodę led,
no i będzie pierwsza liga,
gdy te diody zaczną migać,
ale żeby tak się działo,
musisz prąd wprowadzić w ciało,
choć cię wygnie w różne pozy,
lepsze to od boreliozy,
Najlepsze są zmiany na lepsze
Więc jeśli Twój syn chce być wieszczem
Posłuchaj mnie, co masz zmienić i jak
Kup mu choć to sporo kasy
High digital google glassy
Wkrótce wniknie gówniarzysko
W wirtualną rzeczywistość
Wydłub z lapka mu klawisze
Włóż tam gyros albo knyszę
Gdy bez sensu palcem gibkim
Zacznie on naciskać frytki
Będzie wciąż żył w przekonaniu
Że wiersz pisze o powstaniu
Gdyby zaś za myszką płakał
Podłóż mu pod dłoń wieszcz-maka
A gdy stuknie mu trzydziestka
Weź mu zagroź domem dziecka
Wnet dopadnie go depresja
Ale lepsze to niż Mesjasz
Najlepsze są zmiany na lepsze
Więc gdy już nie mieścisz się w swetrze
Posłuchaj mnie, ja Ci powiem, co zrób
Wskocz do wanny wody pełnej
Tam rozciągniesz pięknie wełnę
Dużo lepiej się rozciągnie
Gdy poturlasz się w nim po dnie
By nie stracić tej radości
Przyjmuj w wannie wszystkich gości
A gdy już nastanie rano
Weź do pracy pójdź z tą wanną
W metrze bilet kup na bagaż
Po co się z nadwagą zmagać
Lepiej w wannie leżeć w metrze
Niż w nim stać w zbyt ciasnym swetrze…
Najlepsze są zmiany na lepsze.
Więc jeśli zbyt długo tu pieprzę
Posłuchaj mnie, co masz zmienić i jak
Choćbyś z miarą był na bakier
Rozłóż ręce na metr z hakiem
To mniej więcej tyle ma się
Jakbyś objąć chciał mnie w pasie
Potem zbliż je takim ruchem
Jakbyś chciał uśmiercić muchę
Nie jest to wysiłek duży
Kilkakrotnie to powtórzyć
Kumple pękną od zazdrości
Że mam aplauz publiczności.[1]
1. |
Szpak, Ścibor |
2. |