Wielkooka, ciemnowłosa
w brązach i żółcieniach
wąską rękę położyła na moim ramieniu
jakiś szelest, jakiś szelest, jakiś skowyt
i już jej nie było
został tylko przytłumiony
zapach jaśminu
jakaś furtka, jakiś ganek,
bałagan po gościach,
jakieś światło rozedrgane
przedsmak samotności
przedsmak samotności
przedsmak samotności
Wielkooka, z ptasią głową
w zgaszonej czerwieni
odtańczyła krótkie solo na moim ramieniu
jakiś chichot, jakiś chichot, jakiś skowyt
i już jej nie było
został tylko przytłumiony
zapach jaśminu
jakiś bilet, jakiś powrót
szczęście bez radości
jakaś wina, jakiś dowód
przedsmak samotności
przedsmak samotności
przedsmak samotności
Wielkooka, osowiała
w wyblakłej zieleni
położyła ptasią głowę na moim ramieniu
jakieś ciepło, jakieś drżenie
Brahms na śniadanie
jakieś zdanie
nikt mnie nie chciał
z tobą zostanę
jakiś zapach, jakiś jaśmin
szczęście bez radości,
jakiś dowód, jakiś powód
znaki samotności
znaki samotności
znaki samotności
znaki samotności
znaki samotności[2]
1. |
|
2. |
http://www.michalbajor.pl/ |