Poznałem dziewczynę –
kwiat nieziemski, cud.
I w jednej chwili spokój mój
Runął u jej stóp.
Poczciwa twarz, anielski włos,
I romantyczna dusza
Wszystko to sprawia, że
Wciąż w głowie mi się tłucze:
Ref.:
Zocha, ja cię kocham
Zachłysnąłem się tobą,
Jak nurek pod wodą.
Zocha, ja cię kocham
Nieprzytomnie w dodatku
Jak kierowca po wypadku!
Zocha
Nie chcę od ciebie nic –
Wystarczy mi twój majątek,
I żeby tatuś Zosi
Dał nam willę na początek!
Nie mogę wprost uwierzyć,
Że ja tak ciebie kocham,
Że aż bym chciał uderzyć
Lub rozszarpać cię, Zocha!
Ref.:
Zocha, ja cię kocham
Zachłysnąłem się tobą,
Jak nurek pod wodą.
Zocha, ja cię kocham
Nieprzytomnie w dodatku
Jak kierowca po wypadku!
Zocha
Przez ciebie moje serce
Wciąż szlocha i krzyczy,
Dlaczego z mym uczuciem
W ogóle się nie liczysz.
Oziębła jesteś jak lodowiec,
Jak zamknięta huta!
Kochaj mnie – bo coś sobie zrobię,
Albo dla ciebie będę brutal! Wariat! Dzikus! Ach!
Ref.:
Zocha, ja cię kocham
Zachłysnąłem się tobą,
Jak nurek pod wodą.
Zocha, ja cię kocham
Nieprzytomnie w dodatku
Jak kierowca po wypadku!
Zocha
Choć, jak dłużej się człowiek zastanowi,
To różne rzeczy przychodzą do głowy:
Na przykład taka, że miłość jest ulotna,
I szybko odchodzi,
I tak szybko odchodzi
I tak szybko odchodzi,
Jak farba za starej łodzi!
Zocha, już cię nie kocham –
Swoją szansę straciłaś,
Bo dla mnie miła nie byłaś!
Zocha, z serca wynocha,
Miłość z tobą jest piękna
Jak ręka w drzwiach ściśnięta.
Zocha, już cię nie kocham
Bo straciłem na wadze,
Jak na wojnie kamikadze.
Zocha, z serca wynocha,
Mam cię po dziurki w nosie –
Utraciłem moją Zosię...[1]
1. |
Gurłacz, Grzegorz |
2. |