Ludka uwielbia film
I zrobić chce karierę w nim.
Zamiar zamienia w czyn
I lata wciąż do wszystkich kin.
Stroi, maluje się, wypina się –
A szkoła gdzie? O, ye!
Kariera gwiazdy – nie byle co!
Nie da się z gęsi zrobić Bardot
Jak we łbie pusto to nie pomoże biust,
Każdy reżyser niezły ma gust.
Ewa ma naście lat,
Już naście lat, szesnaście lat.
Staś jej całusy kradł
Aż nagle raz na pomysł wpadł:
Żeby zabawić się przy jakimś szkle,
Ot, byle gdzie. O. ye!
Nie daj się nabrać na byle co!
Na byle ubaw, chatę i szkło,
Bo tak się zdarza, oj, często zdarza się,
Że potem pannie bobo się drze.
Janka ma dzieścia lat,
Już dzieścia lat, dwadzieścia lat.
Mąż jej to chłopak chwat,
Oj, tęgi chwat, wesoły chwat.
Bociany mówią, że on stara się
Zatrudniać je. O, ye!
Nie daj się nabrać na byle co.
Co rok to prorok – a chować kto?
Mężuś ma zawód i swoje biuro ma
A w nadgodzinach kociaki dwa.
A w nadgodzinach kociaki dwa.
A w nadgodzinach kociaki dwa..[2]
1. |
|
2. |
http://czerwonegitary.pl/teksty-piosenek,14.html |