Nie mam teraz czasu dla Ciebie
Nie widziała Cię długo matka
Jeszcze trochę poczekaj dorośnij
Opowiemy Ci o tych wypadkach.
O tych dniach pełnych nadziei
Pełnych rozmów i sporów gorących
O tych nocach kiepsko przespanych
Naszych sercach mocno bijących.
O tych ludziach, którzy poczuli,
Że są wreszcie teraz u siebie
Solidarni walczą o dzisiaj
I o przyszłość także dla Ciebie.
Więc się nie smuć i czekaj cierpliwie,
Aż powrócisz w nasze objęcia
w naszym domu, który nie istniał,
Bo w nim brak było... prawdziwego szczęścia.[1]