Wariant 1
StrzałkaPodkóweczki, dajcie ognia,
bo dziewczyna tego godna,
a czy godna, czy nie godna,
podkóweczki dajcie ognia.
Nuże żywo, nuże dalej,
bo podkówki są ze stali,
byśmy ognia wykrzesali,
nuże żywo, nuże dalej!
Hej, zawracaj od komina,
a uważaj, której nie ma,
jest tu Kasia, jest Marysia,
tylko mojej Zośki nie ma.
Nuże żywo...
Grajże grajku, będziesz w niebie,
a basista koło ciebie,
cymbalista jeszcze dalej,
bo w cymbały dobrze wali.
Nuże żywo...[1]
Wariant 2
StrzałkaPodkóweczki dajcie ognia, bo dziewczyna tego godna.
A czy godna, czy nie godna, podkóweczki dajcie ognia.
Nuże żywo, nuże dalej, bo podkówki są ze stali,
Byśmy ognia wykrzesali, nuże żywo, nuże dalej!
Hej, zawracaj od komina, a uważaj, której nima!
Jest tu Kasia, jest Marysia, Tylko mojej Zośki nima!
Grajże grajku, będziesz w niebie, basista koło ciebie.
Cymbalista jeszcze dalej, bo w cymbały dobrze wali.
Hej! graj graju i baj baju, będziesz w niebie, będziesz w raju.
A basista dalej klęczy, bo w swe basy dobrze brzęczy.
Nuże żywo, nuże dalej, bo podkówki są ze stali,
Byśmy ognia wykrzesali, nuże żywo, nuże dalej![2]
1. |
Bekier Elżbieta, Niech rozbrzmiewa wolny śpiew: śpiewnik, Warszawa, Książka i Wiedza, 1952-07, s. 253, 254. |
2. |
Adrjański Zbigniew, Złota księga pieśni polskich: pieśni, gawędy, opowieści, Warszawa, Bellona, 1994, s. 167. |