Jedna z najbardziej popularnych pieśni partyzanckich z lat II wojny światowej. Jej poprzedniczką była przedwojenna (1937) pieśń żołnierska, występująca pod tytułem, wg pierwszego wersu: Rozszumiały się brzozy płaczące.... Słowa napisał Roman Ślęzak na użytek Szkoły Podoficerskiej dla Małoletnich do melodii zapożyczonej z pierwszej części marsza Pożegnanie Słowianki, skomponowanego w 1912 r. (jeszcze za czasów carskich) przez rosyjskiego kompozytora W. Agapkina[1], [12].
Pierwszy wariant tekstu ukazał się na podstawie oryginału otrzymanego od Heleny Ślęzakowej, żony autora.
Bezimienny partyzant lub może konspirator dla potrzeb oddziałów leśnych zaktualizował tekst Romana Ślęzaka i dopisał trzecią zwrotkę, zachowując dawną melodię (por. wersja 2).
Do wojennych dziejów melodii Pożegnanie Słowianki ciekawy szczegół dorzucił były radziecki partyzant z Brygady Kapłuna Josif Romanowicz Deżurko. W liście opisuje przybycie brygad z błot poleskich w rejony nadbużańskie. Był marzec 1944 r. Nad Bugiem połączyli się z grupą I. N. Czornego, dotychczas działającą w lasach parczewskich i współdziałająca z partyzantami polskimi Armii Ludowej. Z największym zdumieniem usłyszeli wtedy Wierzby płaczące i w pierwszej chwili sądzili, że śpiewana piosenka jest po prostu ich, radzieckich partyzantów, w polskim tłumaczeniu. Oni również mieli swą pieśń napisaną do melodii marsza Agapkina pt. My syny bojewogo naroda:
My syny bojewogo naroda,
Bez swabody nie możem my żyt;
I uszli my w liesa, na bołota,
Cztoby Rodinie łuczsze służit;
Wkrótce wyjaśniło się, że są to dwie różne pieśni, ale od tej pory słyszało się je często przy wieczornych ogniskach. Wraz z partyzantami radzieckimi śpiewali je: Słowak Misza Katan, Jugosłowianin Iwan Kljuczik, Ukrainiec Nikołaj Szczerbatiuk i Polak Jan Sażyński. „Były to pieśni – jak pisze Deżurko – przyjaźni i braterstwa”. Opisał ten fakt w gazecie „Polesskaja Prawda”.
Rozszumiały się wierzby płaczące miała u nas w kraju kilka swoich „sióstr”, niekiedy bardzo różniących się tekstami. Takie odmienne wersje znane był z Lubelskiego i Kieleckiego, dwie z Podlasia; „Kima” – Henryka Rasiewicza Noc zapada nad cichym jeziorem i Leśny bój. Do tej ostatniej słowa napisał „Wiech” – Wiesław Domagała – w lutym 1943 r. po udanej akcji na hitlerowski transport tzw. Urlaubzug pod wsią Kosiorki. Melodię z Pożegnania Słowianki wykorzystano również poza granicami kraju. Poeta Leon Pasternak napisał w ZSRR do niej słowa pieśni I Dywizji Wojska Polskiego im. Tadeusza Kościuszki pt. Idziemy. Powstała także piosenka nieznanego autora o żołnierzach-tułaczach, idących do Polski „poprzez Narwik i poprzez Krym”, zatytułowana Ach, zapłacz żalu łzą. Tekst bardzo zbliżony do oryginału sprzed 1939 r., a zatytułowany Rozszumiały się wierzby przydrożne, zamieszczony został w zbiorku Partyzanckim szlakiem (listopad 1944 r.). Przeróbka „Sławiana” – Zbigniewa Orlińskiego pt. Rozszumiały się brzozy płaczące weszła do zbiorku Pieśni oddziałów partyzanckich Zamojszczyzny (lipiec 1944)[1].
Trzeci wariant tekstu został nadesłany przez Ryszarda Jakubczak w ramach konkursu zorganizowanego staraniem Zarządu Głównego Związku Młodzieży Wiejskiej oraz redakcji tygodnika „Nowa Wieś”.
por.: Pieśni Zamojszczyzny, s. 25; Partyzanckim szlakiem, s. 26; Wiersze i pieśni, s. 25; Pieśni Batalionów Chłopskich, s. 19; Pieśni partyzanckie BCh, s. 43; Pieśni narodowe, artystyczne, s. 16, zapis nutowy pt. Pieśni partyzanckie, zapisał Wł. Szubzda; Pieśni gniewne, s. 280; J. Lau, Nike, s. 127; Żołnierska rzecz, s. 83; Serce w plecaku, s. 10-11 zapis nutowy; B. Rutkowski, Śpiewamy piosenki, s. 50-52, zapis nutowy[9].
1. |
Szewera Tadeusz, Straszyński Olgierd, Niech wiatr ją poniesie: antologia pieśni z lat 1939–1945, wyd. 2 poszerzone, Łódź, Wydawnictwo Łódzkie, 1975, s. 48, 49, 128–130, 316, 317, 455, 456. |
2. |
|
3. |
|
4. |
|
5. |
Niedźwiecki Jerzy, Nasze piosenki, Warszawa, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, 1983, s. 31–33. |
6. |
|
7. |
Wacholc Maria, Śpiewnik polski, Warszawa, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 1991, s. 144–146. |
8. |
Wójcicki Antoni, Cieślak Antoni, Polskie pieśni i piosenki: śpiewnik polski, Warszawa, Wydawnictwo Polonia, 1989, s. 90, 91, 208. |
9. |
|
10. |
Pilecka Ligia, Tam na błoniu błyszczy kwiecie: śpiewnik historyczny, wyd. Wyd 1 2 rzut, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1985, s. 120, 121. |
11. |
|
12. |
|
13. |
Adrjański Zbigniew, Złota księga pieśni polskich: pieśni, gawędy, opowieści, Warszawa, Bellona, 1994, s. 277, 278. |