Zima jeszcze nie skończona
Przyleciała nagle WRONa
Cały kraj okryła cieniem
Wykraka nam więzienie.
Kra, kra, kra,
WRONisko latało, a SB szalało
Kra, kra, kra, kra, kra./bis
W kryminale dziś siedzimy,
Lecz się WRONy nie boimy
Wyskubiemy pióra czarne,
Bo ptaszysko to koszmarne.
Kra, kra, kra...
Z kryminału my wyjdziemy
Wtedy WRONę zatłuczemy,
Kiedy wiosną lody spłyną
Rozprawimy się z ptaszyną.
Kra, kra, kra...
Choć podlega dziś ochronie
Wytłuczemy jaja WRONie,
Żeby się nie odrodziła
Więcej Polski nie gnębiła
Kra, kra, kra...
Idzie wiosna kry spływają
SB-cy wyjścia szukają,
Lecz szukają go na darmo
Górą będzie Solidarność
Kra, kra, kra...[1]