Nazwisko: |
Alabiew, Aleksander |
Właściwie: |
Alâb’ev, Aleksandr Aleksandrovič |
Data urodzenia: |
1787 |
Miejsce urodzenia: |
Tobolsk |
Data śmierci: |
6 marca 1851 |
Miejsce śmierci: |
Moskwa |
Urodził się za Uralem, w Tobolsku, nad opiewanym przez poetów Irtyszem, w pokoleniu, z którego wyjdzie Rylejew, Delwig, Wiaziemski, Odojewski, Puszkin. Ojciec, człowiek szerszych horyzontów i „lubownik” sztuk sprawuje w Tobolsku rządy gubernatora. Dobrze wykształcony w domu, obyty z literaturą i muzyką, obiera Alabiew z woli rodziców karierę urzędnika, następnie oficera. W r. 1812 broni Moskwy, potem w pogoni za niedobitkami armii Wielkiego Cesarza przebiega Europę, by zatrzymać się dopiero przed Paryżem. Wraca w 1814 r., wzbogaciwszy oczy i uszy o życie i kulturę Zachodu. Już przed „wojną ojczyźnianą” próbuje komponować, ale na poważniejsze wystąpienie publiczne waży się dopiero z początkiem lat dwudziestych. Piszę parę oper, wodewilów i baletów oraz mnóstwo pieśni, coraz bardziej wziętych w moskiewskim i petersburskim towarzystwie. Staje u progu sławy.
Wiosną 1825 r. zostaje nagle aresztowany i osadzony w twierdzy pod zarzutem zabójstwa. Chodziło podobno o śmierć partnera gry w karty. Sąd nie udowodnił wprawdzie Alabiewowi winy – rzecz do dziś nie jest całkowicie jasna – lecz mimo to skazano kompozytora na zesłanie (1826 r.). Po paru latach pobytu w zachodniej Syberii przesiedlony zostaje w góry Kaukaz (1832 r.). Nie wytrzymując dłużej oddalenia od przyjaciół i bliskich przybywa któregoś dnia do Moskwy, by przeżyć tu półtajemnie dobrych parę lat. W r. 1842 zesłano go ponownie, tym razem na krótko, do Kołomna. Przyjaciołom udaje się zyskać dla niego carską amnestię, z zastrzeżeniem, że nie wolno mu będzie brać udziału w życiu publicznym. Wraca w r. 1843 do Moskwy, gdzie w parę lat później umiera.
Lata wygnania skracał sobie pisaniem muzyki i poznawaniem folkloru narodów Bliskiego Wschodu. Był pierwszym, który usiłował zabarwić muzykę rosyjską elementami wschodniej egzotyki. Skomponował w swoim życiu nieco muzyki scenicznej różnego rodzaju: Jej tytuły – Noc księżycowa, czyli Duch domu, Ammałai-bek, Jeniec kaukaski, Bęben czarodziejski, Rusałka i rybak – nic nam dziś nie mówią, choć z pewnością są tu partie godne uwagi. Napisał również parę utworów kameralnych i symfonicznych. Dla poznanego na Kaukazie etnografa Maksymowicza harmonizuje obszerny zbiór pieśni ukraińskich; opracowuje również parę pieśni czerkieskich, gruzińskich, kabardyńskich. Najczęściej i najchętniej pisze pieśni własne; ich liczba przekracza 150.
W tym gatunku miał Albiew rękę najszczęśliwszą, pieśni stanowią właściwe dzieło jego życia. Z natury rzeczy była to przecież domena jakby stworzona dla wyznań lirycznych, najskuteczniejszy sposób na odebranie samotności jej ponurego smaku. Tak wiec cztery tomy Jurgensowskiego wydania pieśni z 1898 r. nazwać można bez przesady „pamiętnikiem lirycznym” kompozytora.
Ton łagodnego pesymizmu, nastroje elegijne i nuta tęsknoty nie są jednak jedynymi strunami, o które potrąca muza wczesnoromantycznego twórcy. Znaleźć tu więc można, obok podbarwionych czułostkowością erotyków – nastrojowe pejzaże w stylu Schubertowskiej Podróży zimowej, szkice rodzajowe, śpiewy biesiadne, pieśni patriotyczne i cygańskie romanse w stylu włoskim, francuskim lub też wschodnim, humoreski zapowiadające Musorgackiego i sceny koncertowe o silnym napięciu dramatycznym, ballady i piosenki sielskie. Słowa znajdował kompozytor w tomach wierszy swoich współczesnych, niemal wyłącznie sięgając do poezji ojczystej. Tak powstały najpiękniejsze z pieśni, zainspirowane wierszami Puszkina (Kochałem panią, Droga zimowa, Jam dawno przeżył swe pragnienia), Delwiga (Nie mów, ze miłość przyjdzie, Słowik), Jazykowa (Zakochałem się w tobie dziewczyno), Żukowskiego (Pierścień dziewicy), Rajewskiego (Czemu się smucisz, samotny), Dawidowa (Siedzę nad brzegiem potoku), Sołoguba (Pamiętasz, bracie, te czasy)...
W twórczości pieśniarskiej Alabiewa rzuca się w oczy pewna niejednolitość stylu, która raz każe kompozytorowi wędrować śladem wzorowych tradycji klasycznych, kiedy indziej zaś popycha go śmiało w kierunku bardzo romantycznym. Obok pieśni pisanych tradycyjnym stylem wokalnym, bogato zdobionych, dbających głównie o popis śpiewaka trafiają się – i to często – liryki wyrażone melodią swobodnie poddającą się poezji, zharmonizowane w sposób zastanawiający dzisiejszego słuchacza. Najwięcej tu jednak popularnych śpiewów tworzonych na bieżące zapotrzebowanie dworków i salonów: są tu romanse domowe (zwane inaczej „bytowymi”) i tzw. „pieśni rosyjskie”, czerpiące natchnienie z pieśni ludowej[2].
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.