Nazwisko: |
Wars, Henryk |
Vars, Henry |
|
Pseudonim: |
Fraska |
Właściwie: |
Warszawski, Henryk |
Data urodzenia: |
29 grudnia 1902 |
Miejsce urodzenia: |
Warszawa |
Data śmierci: |
1 września 1977 |
Miejsce śmierci: |
Los Angeles |
Kompozytor, dyrygent, aranżer, autor tekstów. Pochodził z rodziny uzdolnionej muzycznie. Najstarsza siostra Józefina była solistką Opery Warszawskiej, potem mediolańskiej „La Scali”, młodsza Paulina – pianistką[1]. Od 1906 do 1914 r. mieszkał wraz z rodzicami we Francji. Tuż przed wybuchem I wojny światowej powrócił do kraju. W Warszawie uzyskał w 1920 r. maturę w gimnazjum Ziemi Mazowieckiej. Następnie zgłosił się ochotniczo do Wojska Polskiego i brał udział w wojnie polsko-sowieckiej. Po wyjściu z armii wstąpił na wydział prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Jednocześnie podjął studia malarskie w Akademii Sztuk Pięknych. Gdy po prywatnym przesłuchaniu otrzymał stypendium od Emila Młynarskiego, przeniósł się do Państwowego Konserwatorium Muzycznego (Młynarski był wówczas dyrektorem tej uczelni). Studia odbył pod kierunkiem Henryka Melcera w klasie fortepianu, Romana Statkowskiego w klasie kompozycji oraz Emila Młynarskiego w klasie dyrygentury. Dyplom otrzymał w 1925 r.
Od 1927 r. działał zawodowo jako kompozytor i dyrygent. Najwcześniejszą jego kompozycją był black-bottom New York Times (A ja czytam przez cały dzień „New York Times’a”), nagrany w maju 1927 r. przez orkiestrę Henryka Golda na płytach „Syreny Record”. Utwór ten był także wykonany przez Tadeusza Olszę w rewii Może tak w teatrze „Karuzela”. Debiut kompozytorski nie był jednak udany i piosenka nie zyskała popularności.
W początkowym okresie kariery Wars rozpoczął współpracę jako pianista-akompaniator z teatrami rewiowymi. Od stycznia 1928 r. pracował jako pianista w „Nowym Perskim Oku”, gdzie m.in. grał w duecie z Józefem Kaminem. W tym okresie należał już do zespołu tanecznego Henryka Golda. Później pracował w „Morskim Oku” jako dyrygent. Nawiązał następnie stałą współpracę z „Syreną Record” i prawdopodobnie w początkach 1928 r. został jej dyrektorem muzycznym (funkcję tę pełnił do połowy lat trzydziestych, później jego miejsce zajął Iwo Wesby). Przełomem w działalności kompozytorskiej Henryka Warsa stał się atrakcyjny utwór utrzymany w rytmie tanga argentyńskiego – Zatańczmy tango. Został skomponowany pod koniec 1928 r. i wykonany w „Morskim Oku” przez Stanisławę Nowicką i Eugeniusza Bodo. Piosenka zdobyła duże powodzenie, dzięki czemu kariera kompozytorska autora zaczęła się szybko rozwijać. Pierwsze znaczące kompozycje napisane dla teatru to m.in. piosenki w rytmie shimmy: Ja lubię pić szampana i Jak pani się ten pan podoba.
Od 1929 r. Henryk Wars grał z Leonem Boruńskim w rewiach w stałym duecie pod nazwą „Jazz na dwa fortepiany”. W tym czasie zorganizował dla „Morskiego Oka” chór w stylu rewelersów – Jazz Singers i nagrał z nim dwie płyty w „Syrenie Record”. Był to pierwowzór zorganizowanego później profesjonalnego zespołu wokalnego – Chóru Warsa – który działał od 1930 do końca 1933 r. Zespół ten – pod kierownictwem Warsa i z jego stałym akompaniamentem – śpiewał w teatrach rewiowych oraz nagrał płyty dla „Syreny Record” na prawach wyłączności. Po zakończeniu działalności Chóru, Henryk Wars prowadził podobny w charakterze zespół wokalny – Weseli Chłopcy z Columbii – występujący m.in. w kinoteatrze „Hollywood” oraz nagrywający płyty w firmie „Columbia”.
18 czerwca 1930 r. w „Morskim Oku” wystawiono rewię pt. Codziennie dancing, do której Wars opracował motyw przewodni oraz zaaranżował wszystkie utwory. Poważnym krokiem naprzód było nawiązanie współpracy z wytwórnią filmową „Sfinks-Libkow Film”, dla której skomponował w 1930 r. muzykę do jednego z pierwszych polskich filmów dźwiękowych – Na Sybir. Film został udźwiękowiony pod jego dyrekcją w wytwórni „Ufa” w Berlinie. Premiera odbyła się 31 października 1930 r. na Zamku Królewskim w Warszawie w obecności prezydenta Ignacego Mościckiego. Dzięki prośbie Henryka Warsa, prezydent poparł zakupienie dla Polski aparatury dźwiękowej do filmów. Aparatura została później zainstalowana w atelier „Syreny Record”.
W latach 1930–1939 Wars skomponował muzykę ogółem do 52 filmów. Do najbardziej znanych należą m.in. Puszcza (1931 r.), Jego ekscelencja subiekt (1933 r.), Manewry miłosne (1933 r.), Romeo i Julcia (1933 r.), Pieśniarz Warszawy (1934 r.), ABC miłości (1935 r.), Czarna perła (1935 r.), Antek Policmajster (1936 r.), Czy Lucyna to dziewczyna (1936 r.), Kocha, lubi, szanuje (1936 r.), Papa się żeni (1937 r.), Piętro wyżej (1937 r.), Pani minister tańczy (1937 r.), Robert i Bertrand (1937 r.), Jego wielka miłość (1937 r.), Dodek na froncie (1937 r.), Ordynat Michorowski (1937 r.), Zapomniana melodia (1938 r.), Paweł i Gaweł (1938 r.), Sportowiec mimo woli (1939 r.), Włóczęgi (1939 r.). Realizowały je takie wytwórnie, jak „B.W.B.”, „Blok–Muza–Film”, „Omnia”, „Phoenix”, „Rex Film”, „Universal” i inne[2]. Do wybuchu wojny napisał muzykę do pięćdziesięciu trzech filmów przygodowych, egzotycznych, szpiegowskich i komedii. Wiele piosenek z tych filmów stało się przebojami. Śpiewały je największe gwiazdy międzywojennego kina polskiego, m.in.: Loda Halama, Hanka Ordonówna, Tola Mankiewiczówna, Zula Pogorzelska oraz Eugeniusz Bodo, Andrzej Bogucki, Adolf Dymsza, Kazimierz Krukowski i Aleksander Żabczyński. Ostatnim jego przedwojennym filmem był Sportowiec mimo woli[1].
Z czasem praca nad muzyką filmową stała się dla Henryka Warsa tak istotna, że zrezygnował ze stanowiska dyrektora muzycznego „Syreny Record”. W 1933 r. napisał muzykę do Szpiega w masce. Walc z tego filmu pt. Miłość ci wszystko wybaczy stał się wizytówką kompozytora, a także, po latach – symbolem niemal całej polskiej muzyki rozrywkowej okresu międzywojennego. Warto dodać, że utwór ten stał się znany za granicą, np. we Francji nagrał go na płytach „Columbii” Piotr Leszczenko (w języku rosyjskim).
Szczytowym okresem w działalności kompozytorskiej dla potrzeb filmu był rok 1937, kiedy to Henryk Wars skomponował muzykę i piosenki do 13 filmów. Był także autorem tekstów do piosenek filmowych – używał pseudonimu „Fraska”. Jako dyrygent był angażowany kolejno do teatrów: „Hollywood”, „Cyganeria” i „Cyrulik Warszawski”. W 1934 r. przez dłuższy czas pracował jako muzyk w Wielkiej Brytanii. Po powrocie do Polski na zamówienie Polskiego Radia nagrał na taśmie Stille’a recital fortepianowy muzyki jazzowej, transmitowany 3 stycznia 1935 r. przez radio berlińskie. Jesienią 1935 r. dyrygował w Teatrze Letnim przedstawieniami operetki Szczęśliwy pech J. Berstla.
O jego dużych zdolnościach dyrygenckich, nie tylko w dziedzinie muzyki lekkiej, może świadczyć fakt, że w latach 1938–1939 występował jako dyrygent koncertów symfonicznych, organizowanych pod auspicjami Stowarzyszenia Muzyki Symfonicznej. W tym okresie po raz pierwszy pojawia się na polskich płytach termin „swing” w kompozycjach Henryka Warsa z filmu Zapomniana melodia, nagranych przez jego orkiestrę dla „Syreny Record”.
Do wybuchu II wojny światowej Henryk Wars mieszkał i komponował przy Al. Jerozolimskich 23. Odbywały się tam próby z artystami wykonującymi jego utwory; w salonie stały dwa fortepiany Steinway’a – biały i czarny. Uczestniczył aktywnie w pracach Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych i często zasiadał we władzach tego stowarzyszenia (od 1936 r. był jego sekretarzem).
W sierpniu 1939 r. został zmobilizowany i walczył w kampanii wrześniowej, następnie trafił do niewoli niemieckiej. Zbiegł z transportu i przedostał się pod koniec października 1939 r. do strefy zajętej przez wojska sowieckie. W początkach 1940 r. znalazł się we Lwowie. Założył tam 21-osobowy zespół muzyczny, składający się z polskich muzyków. Występował z solistami: Eugeniuszem Bodo, Adamem Astonem, Albertem Harrisem, Gwidonem Boruckim, Stefanem Bobem, Renatą Bogdańską. Odwiedził wiele miast rosyjskich, dając setki koncertów. Nagrał też płyty w Moskwie. Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej został w sierpniu 1941 r. wcielony do Armii Polskiej na Wschodzie (później do Polskich Sił Zbrojnych na Wschodzie). Był kierownikiem muzycznym i dyrygentem w zespole „Czołówka” oraz w „Polish Parade” na Bliskim Wschodzie (w Iranie, Iraku, Palestynie, Egipcie; w Bagdadzie wraz z Alfredem Schützem skomponował muzykę do rewii pt. Keep smeeling). We Włoszech prowadził orkiestrę Teatru Rewiowego 2 Korpusu. Wystąpił ze swym zespołem w filmie Polish Parade, zrealizowanym w 1942 r., oraz w filmie Dzieci, nakręconym w Egipcie przez Michała Waszyńskiego. W armii służył w stopniu podporucznika; został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi i Medalem Wojska, otrzymał także order Cavaliere de Croce d’Italia – od ostatniego króla włoskiego Victora Emanuela. W 1944 r. nagrał dla wytwórni „La Voce del Padrone” („Polska płyta”) w Mediolanie po raz pierwszy Czerwone maki na Monte Cassino z solistą Adamem Astonem. Później występował aż do momentu demobilizacji we Włoszech. W 1946 r. napisał muzykę do filmu Wielka droga, zrealizowanego w Rzymie przez wytwórnię „Sirena Film”.
W 1947 r. wyemigrował do USA. Początkowo mieszkał w Nowym Jorku, później przeniósł się do Los Angeles. Po okresie kilkuletniej wegetacji ekonomicznej udało mu się uzyskać zamówienie na muzykę do filmu The seven men from Now, nakręconego przez wytwórnię Johna Wayne’a (1954 r.). Pisał później muzykę do westernów (np. do The Big Heat z Glennem Fordem), do filmów Battle at Bloody Beach, China Doll, Fool’s Parade, Money, Women and Guns, The Phoenix City Story, Two Little Bears, The Valley of Mystery – dla takich wytwórni filmowych, jak „Columbia”, „Universal Pictures”, „Warner Brothers”, „United Artist”, „20th Century Fox”. W latach 1960–1963 tworzył muzykę do filmu Flipper, potem do serialu wytwórni Metro–Goldwyn–Meyer pt. Flipper’s new Adventure (przyniosła mu wielkie powodzenie – film wyświetlany był w także Polsce pod tytułem Mój przyjaciel delfin).
W sumie skomponował muzykę do 37 amerykańskich filmów. Stał się także cenionym kompozytorem amerykańskiej muzyki rozrywkowej. Jego kompozycje mieli w repertuarze m.in. Bing Crosby, Dorris Day, Brenda Lee, Diana Shore, Jimmie Rogers, Mel Thorme. Największą popularność zdobyły wówczas takie piosenki, jak Sleep my Child, Over and over (dzięki wykonaniu Margaret Whiting stała się wielkim przebojem, płytę sprzedano w półmilionowym nakładzie; w Polsce wykonywała ją Anna German), Little Shephard, Good Love, Speak to Me pretty, Walk with Him, That Cotton Candy[2]. Popularność jego kompozycji zaowocowała także wieloma kontaktami towarzyskimi – poznał Henry’ego Manciniego, zaprzyjaźnił się z Polą Negri[1].
Komponował również znacznie ambitniejszą muzykę. Jest autorem utworów symfonicznych – Concertiny na fortepian i orkiestrę dedykowanej Maurice Ravelowi, Symfonii nr 1, Trzech poematów symfonicznych, kwartetów smyczkowych, sonat na skrzypce i fortepian, preludiów fortepianowych, baletu Maalot[2], do którego choreografię przygotował Stefan Wenta, a także licznych utworów kameralnych. Należał do stowarzyszeń twórców amerykańskich: Akademii Filmowej i Akademii Muzycznej[1].
Pierwszy i ostatni raz po II wojnie światowej odwiedził Warszawę w 1967 r. Nagrał wówczas dla Polskiego Radia swą suitę jazzową Manhattan Impresions, dyrygował w Filharmonii Warszawskiej, wystąpił w Telewizji Polskiej i Polskiej Kronice Filmowej, udzielił wielu wywiadów prasowych. Zamierzał na stałe powrócić do Europy. Plany te zniweczyła choroba.
Henryk Wars był z całą pewnością najwybitniejszym kompozytorem muzyki rozrywkowej w Polsce, autorem piosenek i utworów tanecznych, z których większość wytrzymała próbę czasu. Można go uznać – obok Ady Rosnera – za prekursora swingu w Polsce. Doskonale przyswajał amerykański styl „sweet music” z elementami jazzu, skupiał wokół siebie najlepszych muzyków, stworzył najlepszą orkiestrę taneczną w kraju – jego zespół liczący około 25 osób był pierwszym polskim „big bandem”. Orkiestra wzięła udział w filmie Parada Warszawy – występ w nim zaprezentował jej wysoki poziom, równy orkiestrom amerykańskim czy angielskim. Niektóre nagrania zespołu Warsa, np. z filmu Follow the fleet (Błękitna parada): Lets face the music and dance i Lets yourself go, utrwalone na płytach „Syrena Electro”, były lepsze od nagrań tych utworów dokonanych w Ameryce. Henryk Wars umiał nie tylko dostosować się do obowiązującej mody, lecz także nie był obojętny np. na polski folklor, czego przykładem może być doskonały kujawiak z filmu Bohaterowie Sybiru. Lekki, pogodny styl jego kompozycji, łatwość tworzenia prostych, melodyjnych, a przy tym niebanalnych i niepowtarzalnych utworów, z biegiem lat coraz bardziej urozmaicane aranżowanie kompozycji, niespotykana u innych kompozytorów inwencja – są zaletami, dzięki którym jego twórczość jest jedną z najpiękniejszych kart w historii polskiej piosenki. Najwięcej spośród jego kompozycji utrwaliła na swych płytach „Syrena Record”[2].
O życiu i twórczości Henryka Warsa opowiada hasło w telewizyjnej wersji Leksykonu Polskiej Muzyki Rozrywkowej (odcinek 174) oraz programy TV – Bo wszystko w nim grało, cz. 1–3 (reż. Ryszard Wolański), Śpiewnik Henryka Warsa (reż. Magdalena Kwiatkowska) i Henryk Wars pieśniarz Warszawy (reż. Wiesław Dąbrowski)[1].