Tytuł: |
Kozak konie napawał |
Jest to piosenka zaściankowa z pogranicza polsko-ukraińskiego. W tym środowisku romans z Kozakiem nie uchodził za mezalians. Stąd chętnie układano takie piosenki. Dla odmiany w zaściankach niechętnym takim związkom śpiewano:
Jedzie Kozak z Ukrainy,
Podkówkami krzesze,
Jedzie za nim piękna dama,
Warkoczyk se czesze.
Czesała się i grzebieniem,
Czesała się szczotką,
Smarowała gębę miodem,
Żeby miała słodką.
Prawdą jest również, że Kozacy porywali sobie piękne Laszki (nie bez zachęty zainteresowanych dziewic i mężatek), o czym opowiada nie jedna pieśń[1].