Moja naiwna
Gdy ciąłem czołem o bruk
Tajemna strużka życia
O smaku chleba i rdzy
Oto moja waleczna
Z bezmyślnej szarpaniny
Kiedy go w nos trafiłem
Psia krew mnie w łydkę gryzł
Oto moja rumiana
Dowód słusznego trudu
Albo wrażenia
Jakie czyniła ruda z czwartej „b”
Oto moja leniwa krew
Senny naciek purpury
Oto ta słodka ciecz,
Zamknięta w systemie rurek,
Oto moja w zachodzie słońca
Mieniąca się rosa
Na palcu spod noża do ryb
Moja zmieszana krew
Zmieszana z twoją na wiek
Oto milcząca krew
W nią wpisany mój kres,
Oto płynąca za wykres
Z wenflonu, przez rurkę
Na płytki szpitala w Złotnikach
Moja ochrona czerwona
Przed głodem ochrona
Na garbie wytartym
Ty tlen mi dostarczysz
Ty bańki mi tlenu do mózgu, do naczyń
Karmiąca mnie matka
Dożylna królowa
Początku mojego zagadka
Nienasycona
Soczysty befsztyk z musztardą
Krwawica codzienna, bo za darmo
To strup na kolanie i amen w pacierzu
I amen
Kropla do kropli
Koralowy sznur
Kropla dla Polski
Za Winkelrieda krwawy trud
Kolejna kropla u nosa zwisa
Żywe kropidło kropi bruk
Ostatnia kropla, ofiara czysta
Kultury krwinek, rudy cud
A przyjdzie czas, przyjdzie, próby
Chmury zguby na łby, tak, tak!
Zero er ha plus
Chętnie utoczę sobie krwi.
Utoczę sobie krwi.
A przyjdzie czas, przyjdzie, próby czas
Tak, tak!
Zero er ha plus
Chętnie utoczę sobie krwi
Utoczę sobie krwi
Przekażę ci treści, przekażę[1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |