Prawie już rok
I minął ten szok,
A jednak mi ciebie brakuje.
Szkoda mi słów,
Lecz wołam cię znów –
– Tak bardzo mi ciebie brakuje.
Dość mam ciszy tych ścian
I już gotów mój plan,
Dziś jeszcze swój bagaż spakuję.
Wreszcie wolna, jak ptak,
W drodze zgubię twój ślad
I szczęścia gdzie indziej spróbuję.
Lecz braknie mi sił,
Więc wracam od drzwi –
– Tak bardzo mi ciebie brakuje.
I kręci się łza,
Że jeszcze to trwa
I jednak mi ciebie brakuje.
Dość mam ciszy tych ścian
I już gotów mój plan,
Dziś jeszcze swój bagaż spakuję.
Wreszcie wolna, jak ptak,
W drodze zgubię twój ślad
I szczęścia gdzie indziej spróbuję.
Rzucę na wiatr to wszystko,
Byle zapomnieć
Każdy dzień, każdą chwilę.
Ruszę przez świat z walizką
I na pewno nie zobaczysz mnie już.
Lecz braknie mi sił,
Więc wracam od drzwi –
– Tak bardzo mi ciebie brakuje.
I kręci się łza,
Że jeszcze to trwa
I jednak mi ciebie brakuje![1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=328 |
2. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/67 |