A w tym polu dwie topole,
a ta trzecia wiśnia.
Zagrał Jasio na skrzypeczkach,
by Marysia wyszła.
Wyjdźdże, wyjdźdże moja miła,
jakżeś wychadzała i
powiedz mi szczerą prawdę
z kimżeś rozmawiała?
Wyjdźdże, wyjdźdże moja miła,
jakżeś wychadzała i
powiedz mi szczerą prawdę
z kimżeś rozmawiała?
Oj, nie mogłam, mój Jasieńku
do ciebie wychodzić.
Ciemna nocka, ja się bałam,
mogłam łatwo zbłądzić.[1]
1. |
Łukaszewski Leon, Oleszczuk Aleksander, Piosenki ludowe z Podlasia: na chór żeński lub dziecięcy. Z. 2, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1957, s. 5, 6. |