Wołasz „Przybądź” i zaraz jestem obok
Nim się zbudzisz z agrestowego snu
Mówisz „Zniknij” – wystarczy jedno słowo
W jednej chwili nie ma mnie lecz gryzie pustka już
Mocno bije Twe serce, że aż boli
W całkiem nowy, nieznany jemu rytm
Dobrze było, bezpiecznie do tej pory
Bajka sama Cię dotknęła skrzydłem nocnej ćmy
Abracadabra – O nic nie pytaj mnie
Abracadabra – Mocno przytulaj mnie
Abracadabra – Nie bój, nie boj się
Abracadabra – Kocham Cię
I jeszcze jedno:
Nie pytaj ile snów rozwiałam już lekką ręką...[1]
1. |
http://www.anja.pl/node/825 |