Wierzyłem w coś, bez tego ciężko żyć
Marzyłem też – wolno było marzyć
Nie chciałem być takim jak ci ludzie
Co tylko biorą, nie dając nic
We śnie słyszałem matki głos
„Synku! Uczciwym bądź, dobrym bądź!”
„Świat” – w tym słowie było coś
Radość i lęk, miłość i fałsz
Nie wierzę w nic, bo chyba nie potrafię
Nie marzę już, nie ma o czym marzyć
Zgubiłem gdzieś prawdziwą radość życia
Smutno mi...
Już tylko ciebie mam
I to mnie jakoś tutaj trzyma
Już tylko ciebie mam
Nie wolno ci odejść teraz stąd
Już tylko ciebie mam...[1]
1. |
http://www.vdm.nazwa.pl/ |