Leżę tutaj już od piętnastu lat
Nie mogę nic powiedzieć, ruszać ręką ani wstać
Sprawny umysł mam, jednak martwe ciało
Wszystko słyszę i czuję, po prostu wegetuję
Pamiętasz mamo, jak tuliłaś mnie do snu
A teraz tylko ból i pokój zawsze pełen róż
Każdego dnia jednego tylko chcę
Błagam was, zlitujcie się i zabijcie mnie (!)
Nikt nie stoi, wszyscy dobrze się bawią
A może właśnie teraz
na pewno ktoś
na pewno ktoś umiera
I w czyichś ramionach wylewa łzy
Czy pomyślałeś, że to mógłbyś być ty
Nikt nie stoi …
Może on, a może ona?
Najważniejsze, że nie ty
W natłoku myśli wielu chłopców miałam
I w niejedną wielką podróż wyruszyłam
Wiem, że ty naprawdę to przeżyłaś
A ja po prostu śniłam
ja po prostu śniłam
Pamiętasz mamo …
Codziennie pytam, czy kiedyś to się skończy
I nienawidzę słów: „nic nas nie rozłączy”
Codziennie modlę się, byś zabrał mnie ze sobą
Bo ludzie nie mają prawa, ludzie zabić mnie nie mogą!
Nikt nie stoi …[1]
1. |
http://www.lzy.pl/dyskografia/albumy/jestes-jaki-jestes/ |